Ok Teraz Opowiadanko A puzniej jakies zabawy :> .
Opowiadanie roździał 9
Rozdział 9
German
-Z pańską narzeczoną ........... jest nie najlepiej, na szczęście ogień
ją nie dotknął, ale i tak nawdychała się strasznie dużo dymu!
-Ale uratujecie ja prawda ? Zapytała Viola
-Postaramy się, jej płuca musimy jakby to powiedzieć potocznie ,,wyczyścić''!
-Zróbcie co w waszej mocy, by ją uratować ! Odparłem
Czekaliśmy przed salą około 9-10 godzin, było już bardzo późno, Violetta
oparła swoją głowę o moje ramię i usnęła. W między czasie rozmyślałem, a
także modliłem się, żeby przeżyła i nic jej nie było. Nie chciałem znów
stracić kobiety, którą bardzo kocham.
-Proszę pana może pan wejść do niej, tylko na chwilę, gdyż jej organizm jest osłabiony i jest w śpiączce.
Wszedłem na sale, a ona leżała tam niczym śpiąca królewna. Pocałowałem ją w policzek usiadłem obok na krześle:
-Cześć kochana! Wiem, że pewnie mnie nie słyszysz, ale bardzo cię kocham
i nie chce cię stracić! Musisz to przeżyć jesteś bardzo odważną
kobietą, w głębi duszy czułem, że da radę !
Violetta
W między czasie się przebudziłam, i zobaczyłam, że tata wszedł na sale
do Angie. Nie spodziewanie zobaczyłam Leona jak wchodzi do szpitala. Od
razu pobiegłam i skoczyłam mu w ramiona. Uścisnęliśmy się i od razu
zapytał :
-I co z Angie?
-Wiesz Leon, ponoć z nią nie najlepiej jest w śpiączce, teraz mój tata jest u niej!
-Aha, wiesz dziewczyny też chciały przyjść, ale powiedziałem im, że napiszę im sms-a.
Więc Leon napisał im sms-a z wiadomością, że Angie jest w śpiączce. Nagle wyszedł mój tata przywitał się z Leonem.
-Violetta pojedziesz teraz z Ramalo do domu, dobrze?
-Tato dlaczego?
-Ponieważ jesteś zmęczona, a ja tu posiedzę jeszcze !
-Ale tato, pod jednym warunkiem , gdy się obudzi zadzwonisz do mnie !
-Dobrze!
Owszem czułam się zmęczona, ale chciałam przy niej czuwać razem z tatą i
Leonem, ale cóż , wsiadłam potem do samochodu, Ramalo i Leon też i
pojechaliśmy. Gdy już dojechaliśmy poszliśmy do kuchni, gdzie
spotkaliśmy Olgę.
-Violu i co z Angie?
-Jest w śpiączce , tata zadzwoni do mnie, gdy się obudzi.
-Dobrze to teraz siadajcie i zjecie kolacje !
-Leon zostaniesz na kolacji?
-Tak.
Wszyscy usiedliśmy przy owalnym stole i zajadaliśmy się specjałem Olgi -
faszerowany indyk. Po zjedzeniu kolacji odprowadziłam Leona do drzwi
pożegnaliśmy się i poszedł do swojego domu. Ja natomiast poszłam, do
łazienki, wzięłam prysznic i położyłam się spać.
German
Jest już godzina 2 w nocy, Violetta pewnie już śpi, nagle wyszedł lekarz
- Proszę może pan wejść na chwilę do niej ale po cichu i na chwile!
-Dalej jest w śpiączce?
-Niestety tak....
Wszedłem na sale wziąłem ją za rękę i tak trzymałem przez, jakieś 30minut, już miałem iść i nagle otworzyła oczy i wyszeptała:
-Gdzie jestem ?
-Ciii nic nie mów, jesteś w szpitalu.
Przyszli lekarze i kazali mi iść do domu.
-Niech pan idzie już do domu i przyjdzie około 10.00, obudziła co
oznacza, że przeżyje, ale i tak będzie musiała zostać w szpitalu przez
następne parę dni.
Z niechęcią poszedłem do domu, wychodząc z sali powiedziałem Angie
-Kocham cię ! ♥♥♥
Po jakiś 20minutach od wyjścia ze szpitala taksówka zatrzymała się pod
domem, poszedłem do sypialni i położyłem sie, ale i tak nie mogłem spać,
przez całą noc spałem może 1 godzinę !
Ranek
Wstałem, wziąłem prysznic i poszedłem na śniadanie, gdzie Viola, Ramaolo i Olga już jedli.
-Tato kiedy ty wróciłeś do domu?
-Bardzo późno, Angie się obudziła i lekarze kazali mi wrócić!
Na śniadanie zjadłem tosta z dżemem i od razu chciałem jechać do szpitala.
-Tato mogę jechać z tobą?
-No... dobrze ale pospiesz się !
Wsiedliśmy do samochodu, gdzie Ramalo prowadził, po paru minutach
dojechaliśmy i od razu poszliśmy do sali Angie gdzie zastaliśmy
.........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
~ Weryfikacja obrazkowa zlikwidowana ~
~ Nawet anonimowi mogą komentować posty ~
~ Każdy komentarz = Uśmiech na mojej twarzy ~
Nawet jeden komentarz motywuje. Za każdy komentarz odwdzięczam się, tak samo z obserwacją. Z góry dziękuję c:
.