Pioseneczkii : ***

wtorek, 22 lipca 2014

3 Sezon , 1 odcinek ! , scenki z filmu - tego czegos na blogu jeszcze nie było ! *.*

Violetta 3] Preestreno Violetta temporada 3 capitulo 1

 Oto 1 odcinek 3 SEZONU VIOLETTY - trwa on tylko 30 min :< , nie jest on niestety po Polsku :< , no ale ;)) 
Kto chetny to niech obejrzy :*

#Violetta 3 Odcinek 1 



#Promo
Otwierając Video, zapewne serca V-lovers zaczęły bić jak nigdy wcześniej. Przecież nie codziennie możesz oglądnąć pierwszy odcinek swojej ulubionej fioletowej telenoweli i to całkiem nowego sezonu. Pierwszym pytaniem które chodziło nam po głowie, była to czy w nowym sezonie otrzymamy całkiem nowe intro, które przecież jest całkiem ważną sprawą dla całej produkcji. W pierwszym i drugim sezonie towarzyszyło nam cały czas to samo promo, który było robione z myślą o pierwszym sezonie. Ku naszemu zdziwieniu w drugim sezonie nic się nie zmieniło oprócz usunięcia z niego starych postaci i dodania nowych aktorów fioletowej serii. Bardziej wymagający V-lovers uznali to za minus dla serialu, przecież ta sama czołówka cały czas może znudzić nie prawda? Natomiast ostatnie miesiące wskazywały na to że otrzymamy swoje wymarzone całkiem nowe intro serialu, śmiało można powiedzieć że połowa z nas była już oswojona z tą myślą. Wyobraźcie sobie zdziwienie osób oglądających zobaczywszy stare promo, w tej scenerii jak zawsze. Jednak możemy zauważyć małe i większe zmiany, do małych należy fakt że En Mi Mundo [W moim świecie] piosenka która leci z tyłu podczas całego intro została zremiksowana, natomiast to większych zaliczają się nowe postacie wklejone do promo są to Damien Lauretta,Macarena Miguel, Rodrigo Frampton, i poproszę o fąfary Diego Alcala [Marotti] który do tej pory odgrywał jedną z mniej ważnych postaci pobocznych, jednak ktoś musi zajmować się karierą naszych gwiazd a oczywiście że osobą odpowiedzialną za wszystką jest pan Maruna,Marmota... e Marotti, przepraszam udzieliła mi się atmosfera z pierwszego sezonu naszej ukochanej fioletowej telenoweli.  

#Violetta temporada 3 capitulo 1 


Tak jak to miało miejsce w pierwszym i drugim sezonie, od razu zostajemy przeniesieni do trwającej akcji serialu, bez żadnego zbędnego wprowadzenia. Naszym oczom ukazuję się piękna blondynka... zaraz przecież to ta sama stara Violetta. Jak to na spektakularne rozpoczęcie przyszło, zaczęło się od dobrze nam znanego utworu muzycznego En Gira [W trasie] promującego cały trzeci sezon, ach możliwość zobaczenia naszych aktorów w swoim żywiole, piękny widok ach... Zresztą urywek tego momentu mogliśmy zobaczyć już w promo z cheografią  do En Gira, jednak kto mógł spodziewać się tak perfekcyjnego rozpoczęcia najważniejszej serii w ''stajni'' Violetty którym jest ostatni trzeci sezon który w naszej pamięci powinien został na jeszcze długi czas po zakończeniu fioletowej serii. Na koniec występu postacie zostają uznani gromkimi brawami ze strony ich fanów uczestniczących w koncercie. 



Po obejrzeniu wielkiego show, nasz widok zostaje przeniesiony na budynek z bilbordem na którym między innymi znajduję się logo Studio On Beat i napis On Tour. I nagle z kopyta ukazują się nam Diego,Marco i radosna Violetta, śpiewający hit z drugiego sezonu Algo Se Enciende. Podczas śpiewania Violetta cały czas spogląda na rozmawiającego Leona. Po skończeniu rozmowy zdenerwowana Violetta wypytuje Leona z kim gada. Chłopak  dziwnym głosem oznajmia że rozmawiał z Federico, tłumaczy się tym że ukrywał to po to żeby Ludmiła nie dzwoniła do Fede bo nie chce gadać z nią cały dzień.





Następną scenką którą widzimy jest przyjazd uczniów do Barcelony, oczywiście umożliwił im to On Beat Mobile (Violettowy suchar), Violetcie po opuszczeniu autobusu  na trawę spada zdjęcie jej i ukochanego ojca. Wszystko przerywa Marotti który przychodzi z kamerą, i każe młodym gwiazdą powiedzieć parę słów do fanów z Barcelony. Na koniec sceny Violetta zaczepią uśmiechniętego Leona, i ruszają dalej z resztą grupy z Studio On Beat.




 
Zostajemy przeniesieni wprost pod kamerę, dzięki której cała grupa nagrywa filmiki, w którym wspominają o swoich odczuciach towarzyszących podczas Show. Między innymi mówią że pięknie dzielić te momenty z resztą, cieszyć się tym wszystkim,poczuć to i najważniejsze podbić Barcelonę. Jak to przystało na zgraną grupę naradę skończyli dobrze znanym Juntos Somos Mas.
Oczywiście zanim pożegnamy się Ludmiła musi powiedzieć ostanie słowo, lub zdanie ? Pozdrowiła swojego ukochanego chłopaka Fede i dodała że strasznie za nim tęskni. Jednak Marotti przegania ją z pola widzenia kamery i każe iść jej na scenę. Trochę mało zorganizowany Marotti chcę zrobić z wszystkimi wyżej wymienione Juntos Somos Mas [Razem Możemy więcej], jednak gdy okazuje się że nikogo nie ma udaje zdziwionego i ucieka z przed obiektywu nagrywającej kamery.



Ludmiła pokazuje że właśnie jest jej moment i daje z siebie %100 podczas śpiewania Destinada A Brillar, przecież jest kompozytorem tego tekstu i w końcu może pokazać że naprawdę  błyszczy w swoim świetle.Z Barcelony do domu pana Castillo? Właśnie tak, naszym oczom ukazuję się  podenerwowanego tata Violetty który już jest spakowany i wsiada czym prędzej do samochodu żeby polecieć po swoją córkę Violete. Niczym gepard Lisandro Ramallo pojawia się z tyłu samochodu i udziela pogadanki swojemu przełożonemu. Koniec końców, German zostaje w Buenos Aires. 

Nagle ukazuję się nam widok na magiczną Barcelone, która po prostu jest piękna mógłbym rozpisywać się godzinę nad jej wyglądem i pięknem... Jednak nie po to czytacie ten post. Ach, Marotti rozmawia z początkującym gwiazdami o ich trasie,między innymi daje im rady jak mają postępować. W między czasie możemy zauważyć takie momenty jak siedzących obok siebie Leona i Violette. Oraz Ludmiłę która postanowiła dodać swoje trzy grosze, zaskakującym jest to że gdy diva odeszła powędrowała za nią Natalia czyżby powtórka z dwóch poprzednich sezonów ?  Gdy  Violetta i Leona rozmawiają, przerywa im pani z obsługi która mówi Leonowi że jest szukany w recepcji. Chłopak natychmiast odchodzi, jednak głównej bohaterce nie zbyt przypada to do gustu, zadaje mu jedno a konkretne pytanie po co tam idzie. Leon odpowiada że przecież jest wołany, i odchodzi. Violetta nie wiedząc co o tym myśleć od razu pyta przyjaciółek o zdanie. Cami która w miłości nie miała nigdy zbytniego szczęścia mówi że zaufanie w związku to podstawa, jednak że czasem istnieją wyjątki. Między innymi taki jak z Brodueyem, który został otoczony przez grono fanów. Jednak jego luba w tej sytuacji postanowiła zadziałać, niczym dziecko szarpnęła go za podkoszulek i usadowiła go na najbliższym fotelu. Oczywiście wszyscy przyglądali się temu z uśmiechem na twarzy, i wielkim rozbawieniem. No ale to właśnie był wyjątek...






Violetta niczym Scooby Doo chowa się za wózkiem z bagażami, w ten sposób starając się być niezauważoną i oczywiście po to żeby zobaczyć z kim spotkał się jej do tej pory wierny chłopak. Jednak pan Verdas jest spokojny niż kiedykolwiek indziej,Leon otrzymuję kopertę od pięknej czarnowłosej ale to nie koniec bowiem na pożegnanie wymieniają się pożegnalnym uściskiem. Violetta bez zastanowienia rusza za nim i prosto z mostu pyta,kim była dziewczyną z którą rozmawiał. Leon jednak nie odpowiada od razu, pyta naszej zazdrośnicy czy go śledziła, i zaczyna się śmiać. Jednak sytuacja nie śmieszy Violetty, możemy zobaczyć że wręcz wyprowadziło to ją z równowagi. Leon zauważywszy to zaczyna tłumaczyć że dziewczyna z którą urządził sobie pogawędkę jest tylko  zwykłą pracowniczką zajmującą się obsługą całego Show.Violetta uśmiecha się i nie wie co powiedzieć... więc z jej ust pada zwykłe Aa. Chłopak mówi Violi że muszą iść już spać bo jutro jest dla niej ważny dzień jej urodziny. 



Gdy zakochana para filtruje, zostajemy przeniesieni do dwóch przyjaciółek, a są nimi super gwiazda znana jako supernova Ludmiła i jej nie rozłączna asteroida Natalia. Nasza Naty jest podekscytowana sprawą związaną z Maxim, chce opowiedzieć o niej swojej ulubionej przyjaciółce. Jednak Ludmi nie w głowie słuchanie problemów kogoś innego, odpowiada Naty że nie ma czasu bo musi niezwłocznie udać się spać. Jednak znajduję chwilę żeby opowiedzieć o tym że jutro spotyka się ze swoim ''świeżym'' chłopakiem Fede, i musi być wręcz lśniąca. Jednak jej asteroida protestuje i mówi że jutro jest wielkie show jednak największa gwiazda galaktyki nie bierze tej informacji do sb. Odpowiada że najpierw zobacz się z nim, i po spotkaniu uda się na występ.I że nie widzi w niczym problemu. Naty jeszcze raz przypomina swojej pani że będzie bardzo mało czasu. Jednak Ludmiła swoją słodką minką niczym piesek przekonuję Naty do tego żeby jej pomogła, w jej planie...

Z Barcelony na chwilę przenosimy się do Buenos Aires, możemy zobaczyć tam Gregorio który rozdaje formularze zgłoszeniowe do Studio On Beat. Podczas tłumaczenia bez znaczącego powodu podnosi swój głos jak za dawnych lad, zapewne tylko po to żeby zdobyć szacunek w przyszłych uczniach.

Znów wracamy do ciepłej Barcelony, gdzie jest już kolejny słoneczny dzień dla naszych gwiazd. Violetta spokojnym krokiem przybywa na basen gdzie oczekuję masy życzeń od swoich przyjaciół. Jednak ku jej zdziwieniu wszyscy w spokoju spożywają śniadanie. I tutaj Vilu nie pozostaje bez słowa, pyta czy nie mają zamiaru powiedzieć jej czegoś związanego z jej dniem. Jednak nie zdążywszy nic więcej powiedzieć od stołu wstał Leon który specjalnie dla swojej ukochanej zaśpiewał piosenkę urodzinową [13:20 13:45]. Violetta niczym małe dziecko spodziewa się że jej święto zostanie hucznie uczczone przez jej znajomych, jednak Fran tłumaczy przyjaciółce że uznali, że lepiej będzie zorganizować jej przyjęcie po powrocie. Z dala od trasy, i koncertów.
Przyjaciółka pyta czy nie jest na nich zła i czy się nie obrazi. Violetta z uśmiechem przekonuje że na pewno się nie obrazi bowiem wie że szykują dla niej wielkie przyjęcie niespodziankę. Oczywiście nie mogło zabraknąć życzeń od galaktycznej królowej wszystkich 8 planet, życzenia mogły zajechać lekom ironią ale to normalne, u supernovej. Sto Lat i odchodzę życzenia pany Ferro...





Ach znowu przenosimy się do Buenos Aires w którym znajduję się prestiżowa szkoła muzyczna Studio On Beat. Naszym oczom rzuca się jeszcze bardziej niezdarny Roberto niż do tej pory biegając wpada w Miltona nowego nauczyciela śpiewu, na szczęście nic się nikomu nie stało oprócz mokrego ubrania Miltona. Nauczyciel śpiewu mówi Beto że bardzo podziwia jego pracę. Gdy nagle pojawia się białowłosy Antonio przedstawiający Miltona reszcie personelu. Milton na początku wita się z Pablo, można powiedzieć że to ich spotkanie po latach bowiem są starymi znajomymi, i nie widzieli się ''kupę'' czasu. Założyciel Studio mówi nowemu nauczycielowi żeby rozejrzał się po Studio gdy on i reszta nauczycieli w tym czasie będą przygotowywać pokój nauczycielski. Gdy z pola widzenia znikają nauczyciele do Milona podchodzi chłopiec który ma do niego pytanie. Jednak zrobił nieodpowiedni gest położył rękę na ubraniu pana czystego.  Tym samym Milton daje mu sporę kazanie... Gdy nagle przychodzi Pablo od razu się uśmiecha i zaczyna z nim rozmawiać...



Następna scena odbywa się nadal w ciepłej Barcelonie, tym razem nie dotyczy ona ani Leona,Violetty tylko Fran i Marco. Francesca opowiada Marco o towarzyszących jej uczuciach w trasie i o tym że musi cały czas tęsknić. Marco potakuje i wspomina że teraz wszyscy są zmęczeni, co spowodowane jest masa koncertów i podróżowaniem z miejsca na miejsce, i że teraz nie ma czasu myśleć o niektórych sprawach. Zdziwiona Francesca zaczyna wypytywać  meksykanina jakie sprawy dokładnie ma na myśli. Speszony Marco opowiada że chodzi po prostu o zwykłe sprawy, i że najlepiej jeżeli teraz pobyłby sam. Fran oznajmia że rozumie, ale jeżeli coś by się działo to może jej zawsze powiedzieć przecież w końcu jest jego dziewczyną. Wysłuchując co do powiedzenia miała Francesca Marco dziękuje jej że jest przy nim i pomaga mu. Nagle odchodzi, do Fran pochodzi cichy obserwator który widział całe zdarzenie z tyłu oczywiście że chodzi o Diego. Fran nie czekając dłużej falą swoich pytań zasypuje Diego. Hiszpan zaprzecza że coś wie, tłumaczy zachowanie swojego kolegi trasą i ciągłym zamieszaniem z nią związaną. [Czy tylko ja krzyczałem Diegocesca ?] I tym samym rozmówka Hiszpana i Włoski dobiega końca...



Znowu zostaliśmy przeniesieni do Buenos Aires, tym razem możemy zobaczyć Clementa składającego papiery do Studio On Beat, jednak jego sielanka nie trwa długo, gdyż do sali nagle wparuje Nicolas jego ojciec. Nico robi awanturę synowi przy Pablo i głośno i wyraźnie podkreśla że jego pierworodny syn nigdy nie będzie uczył się w takim budynku (placówce) jak ta. Także wspomina że nie otrzymał pozwolenia na przyjście tutaj, jednak młody Clement nie podaje się zaczyna prowadzić dyskusję z ojcem na temat jego edukacji w Studio, jednak stanowczy Nico tłumaczy że już nie raz rozmawiali o tym w domu. Jego syn mówi że przecież właśnie to miejsce jest najlepsze do nauki muzyki. Ojciec nie daje za wygraną i powtarza że nigdy nie będzie uczył się muzyki anni innych głupot, jego syn ma interesować się firmą a nie muzyką. Clement kolejny raz buntuje się ojcu mówi że nie chce tego co ojciec, oznajmia że chce być gwiazdą. Surowy tata powtarza że muzyka nie może być pracą a co najwyżej to zwykłym hobby, mówi że rozumie że każdy morze mieć marzenia jednak w realnym życiu lepiej jest zajmować się firmą...




Następną sceną jest rozmowa małej księżniczki ze swoim ukochanym tatą. Bowiem Violetta dzisiaj ma urodziny, na których pierwszy raz w życiu nie ma nadopiekuńczego Germana. Vilu tłumaczy że bardzo,bardzo za nim tęskni. German wspomina że są to jej pierwsze urodziny kiedy nie są razem, Violetta potakuje swojemu tacie i dodaje że to pierwszy raz w całym jej życiu. Castillo pyta córki jakie ma życzenia ta mówi że chciała aby był tu teraz, German odpowiada że by przestała bo jeszcze się rozpłacze. German mówi Violi że ją kocha, młoda Castillo oczywiście odpowiada że ona też. Herman pyta czy kocha go  tak jak Leona. Violetta kończy rozmowę ponieważ wołają ją na przygotowania do występu na żywo, żegna się z tatą i kończy. 




Cały czas zostajemy w Barcelonie, gdzie Ludmiła czeka na Federico. Gdy nagle dzwoni do niej Natalia, która podenerwowana opowiada swojej szefowej że już za niedługo zaczyna się wielkie show, i że Marotti zaczął już jej szukać. Ludmiła oczarowana wdziękiem Federico nie jest w stanie normalnie funkcjonować i myśleć. Tym samym zamiast przejąc się powagą sytuacji pyta swojej przyjaciółki czy dobrze wygląda, oczywiście licząc na pochlebną opinie swojej przyjaciółki. Natalia, próbuje przekonać Lud to znalezienia Federico i przyjścia z nim jak najszybciej na miejsce. Jednak Lud zobaczywszy Fede rozłącza się. Chłopak przyszedł sprawdzić czy jego supernova czuje się dobrze, tym samym zaproponował jej żeby poszli się czegoś napić. W tym samym czasie Natalia dostaje ataku paniki, który jest spowodowany Ludmiłą. Maxi próbuje ją uspokoić lecz nie udaje mu się to. Teraz kamera przenosi nas do jednego  z Barcelońskich barów, gdzie w tej chwili odpoczywają Fede i Ludmiła, sącząc picie. Federico tłumaczy Ludmile że ni są już tylko zwykłymi wspólnymi gwiazdami... tylko że są czymś bardziej interesującym/intensywnym. Zaciekawiona Ludmiła pyta kim naprawdę są. 



W tym samym czasie Violetta, kolejny raz czuję się oszukana przez Leona. Ponieważ nigdzie nie może go znaleźć, w swojej głowie tworzy scenariusz że Leon spotkał się z dziewczyną która widziała wczorajszego dnia. Tak jak ostatnio, zwierza się dziewczyną jednak Cami w dalszym ciągu stara się wytłumaczyć jej że Leon ją kocha niż kiedykolwiek indziej, i że tym samym  nie ma czym zawracać sobie głowy. Scenka kończy się wyjściem Violetty.

Nasze dwie ukochane supernovy w tym czasie udały się na spacer po zakątkach Barcelony. Federico pragnąc wytłumaczyć Ludmile czym są razem. Pytą ją czy wie co to takiego Proton, królowa galaktyki wygłosiła godną mowę na temat protonu. Jednak ich romansowanie przerwał telefon Ludmiły, na który dzwoniła jej wierna służąca Natalia, jednak do zakochanej Ludmiły nie dociera fakt że powinni wracać już dawno. Osobą której posłuchała był Federico, tym samym wyrywając ją z miłosnego transu dostała szału i czym prędzej popędziła na szyi Federico do miejsca koncertu, jednak czy wszystko pójdzie okej ?



Gdy Marotti dowiaduje się że blondynka nie przyjdzie na czas, na jej zastępstwo wybiera główną bohaterkę telenoweli Violettę.Jednak Naty się nie podaje i prosi Marottiego o jeszcze jedną szanse dla Ludmiły, i czas.Ludmiła nie wiedząc o zmianie która nastąpiła z jej winy, dalej pędzi z Federico niczym sarenka żeby dostać się na koncert i zaśpiewać swoją autorską piosenkę. Gdy przybiegają na miejsce ochrona nie wpuszcza Ludmiły bowiem pana Super Mega Star Supernova nie miała przy sobie dokumentów. Nawet zdjęcie wiszące nad ochroniarzem nie pomada, dla żartu ubiera okulary po rozpoznać młodą gwiazdę. Jednak supernova dogryza ochroniarzowi muwiąc że jest łysy, każe natychmiast wezwać Marottiego jednak w dalszym ciągu ochrona śmieje się z niej. Po przyjściu Marottiego Ludmiła naskakuje na niego jak ten mógł zastąpić ją Violettą. Marotti urządza niezłą pogadankę Ludmile między innymi mówi jej że zachowała się nie profesjonalnie i to nie może powtórzyć się w najbliżej przyszłości. Marotti bierze ze sobą także ukochanego Ludmiły, Federico. W tym czasie Violetta śpiewa Destinada A Brillar. Andres mówi Leonowi że Violetta jest przepiękna, Leon bez zastanowienia potakuje. 
W tym samym czasie Naty podaje Ludmile butelkę wody, którą supernova popycha stół, przewraca drabinę i na koniec przecina uprząż utrzymującą Violette w powietrzu, nad sceną. Castillo spada czy Leon ją złapie? 





Co myślicie o pierwszych 30 minutach, trzeciego sezonu ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

~ Weryfikacja obrazkowa zlikwidowana ~
~ Nawet anonimowi mogą komentować posty ~
~ Każdy komentarz = Uśmiech na mojej twarzy ~

Nawet jeden komentarz motywuje. Za każdy komentarz odwdzięczam się, tak samo z obserwacją. Z góry dziękuję c:
.