Pioseneczkii : ***

wtorek, 20 sierpnia 2013

Opowiadnaie roździał 11

 Rozdział 11


Angelika
Kocham Angie, w końcu to moja córka ale tak nie może być, aby ona była z Germanem, to nie właściwe. Mam pomysł, muszę ......ten związek jakoś zakończyć zanim będzie za późno. Rozmyślałam sobie. Nagle usłyszałam Viole.
-Babciu to my zaraz wracamy z Angie
I poszli, a ja pomogłam pani Oldze posprzątać. Potem zadzwoniłam do Pablo.
-Halo Pablo?
-Cześć Angelika, co u ciebie ?
-Dobrze, wiesz muszę się z tobą spotkać.
-Dobrze to może o 14 dzisiaj na ławce pod brzozą a tak w ogóle po co chcesz się spotkać?
-Wiesz,... przyjdź a się dowiesz.
W jego głosie wyczułam, że był trochę zdziwiony, ale kogo innego mogę poprosić o pomoc, jego pewnie, też nie zadowala, że Angie i German są razem. Wolałabym, żeby to Pablo był z nią. Siedziałam w salonie na kanapie i tak rozmyślałam, dłuższą chwilę.
Violetta
Jadąc z tatą samochodem, zauważyłam, jak Thomas siedzi na ławce i ...płacze? Nie mogłam tego zrozumieć! czemu to on miałby płakać. 
-Córciu chodź !
-Idę już tato!
Weszliśmy do szpitala, do sali Angie i zastaliśmy spakowaną torbę a także Angie siedzącą na rogu szpitalnego łóżka. Przytuliłam ją i poszliśmy, tata wziął jej torbę Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy prosto do domu, ale znów po drodze zauważyłam Thomasa płaczącego. Angie spojrzała na mnie.
-Violu to Thomas?
-Tak, i płacze, ale nie wiem czemu
-Po proś tatę, aby się zatrzymał i podejdź do niego !
-Dobrze!
_____
-Tato mogę tutaj wysiąść ?
-A po co?
-Bo ...m... umówiłam się z Leonem,  - Nie lubię okłamywać taty, ale nie miałam innego wyboru.
-Dobrze.
Samochód się zatrzymał ja wysiadłam i podeszłam do Thomasa.
-Co tutaj robisz Thomas, i czemu płaczesz?
-Przepraszam, ale chyba nie jesteś właściwą osobą z którą mam rozmawiać na takie tematy.
-No wiem, ale zrobi ci się lepiej jeżeli się wygadasz.!
-No dobrze, a więc wyjeżdżam do Hiszpanii, a nie chcę wszystkiego stracić studia, no i jeszcze ....
-Thomas a w ogóle czemu wyjeżdżasz do Hiszpanii?
-Ponieważ moja babcia umarła parę dni temu i teraz to wszystko wzięło się do kupy i płaczę.
-Współczuję ci, ale do stracenia studia już nie masz spłonęło, a zanim je odbudują trochę minie.
Mówiąc to on nagle mnie pocałował. Było wspaniale, ale przecież ja jestem dziewczyną Leona.
-Co ty robisz, ja jestem dziewczyną Leona! Już wybrałam!
-Powiedz, że nic nie czułaś, a cię zostawię w spokoju, wyjadę i już nigdy mnie nie zobaczysz.
-Mmmm Thomas, nawet jeżeli coś do ciebie czuję to nie ma to żadnego znaczenia, zrozum jestem dziewczyną Leona i nie chcę go stracić!
Powiedziałam to, po czym pobiegłam do domu, ta rozmowa sprawiała mi ,,problemy'' , czułam, że zdradziłam Leona a również, że mogłabym coś czuć do Thomasa. 
Angie
Weszłam do domu, po czym przytuliłam mamę, tak dawno jej nie widziałam. German zaniósł moją torbę do mojego pokoju a Olga zrobiła mi taką domową, moją ulubioną herbatę a do tego ciastka z czekoladą.
Nagle weszła Violetta, wyglądała na trochę roztrzęsionom. German ją zapytał:
-Co się stało?
-Nic tato co musiałbyś, wiedzieć!
Szybko za nią pobiegłam. Wydawało mi się że to coś związane z chłopakiem, nie myliłam się. Weszłąm do jej pokoju, zastałam ją płacząca.
-Angie, bo Thomas.... mnie pocałował, a ja przecież jestem dziewczyną Leona!
-Violu, musisz mu powiedzieć, że nic do niego nie czujesz , bo nie czujesz prawda ?
-No właśnie nie wiem...
Mówiąc to płakała, a ja próbowałam ją pocieszyć.
-Violu zastanów się kogo bardziej kochasz!
-Ale ja się boje, że wybiorę, źle: bo Leon jest zawsze tam gdzie chce i mnie wspiera, a Thomas mnie rani, ale stara się i walczy o moje względy. A poza tym Angie dopiero wybierałam między nimi, i już wybrałam Leona.
-Violetta, to ty musisz zdecydować, nie jest ważne czy już wybierałaś, czy nie i nikt nie może zdecydować za ciebie. 
Pocałowałam ją w czoło i wyszłam, stwierdziłam, że musi teraz zostać sama i się zastanowić. Zeszłam po schodach w dół, a mamy nie było.
-German gdzie mama?
-Dosłownie przed chwilą wyszła, mówiła, że idzie się przejść !
-Aha !
Przytuliłam go i pocałowałam w usta.
-Angie przez te parę dni, brakowało mi cię!
-Mi ciebie też!
-Bardzo się martwiłem o ciebie, gdy byłaś w śpiączce !
Angelika
Wyszłam trochę wcześniej, bo tak to musiałabym się tłumaczyć Angie, a tak to Germanowi powiedziałam tylko, że idę się przejść. Usiadłam na ławce i czekałam, aż w końcu słyszę jakiś głos zza pleców.
-Cześć Pablo!
-Cześć Angelika! Co u Angie? 
-Dobrze,dzisiaj wyszła ze szpitala.
-Aha a po co się dzisiaj spotkaliśmy?
-Bo wiesz, czy mogę cię prosić o pomoc!
-W czym?
-W rozdzieleniu Angie i Germana?
_________________________________________
Zapraszam do czytelników i pisania komentarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

~ Weryfikacja obrazkowa zlikwidowana ~
~ Nawet anonimowi mogą komentować posty ~
~ Każdy komentarz = Uśmiech na mojej twarzy ~

Nawet jeden komentarz motywuje. Za każdy komentarz odwdzięczam się, tak samo z obserwacją. Z góry dziękuję c:
.